Prace nad modelem nadwozia – dzień 31,5. (84,5.)
Po wyszlifowaniu dach jest już prawie idealny. Potrzebne są jeszcze drobne poprawki. Nałożyłem kolejną, tym razem cieniutką, warstwę gipsu.
Po wyszlifowaniu dach jest już prawie idealny. Potrzebne są jeszcze drobne poprawki. Nałożyłem kolejną, tym razem cieniutką, warstwę gipsu.
Gips na dachu dalej schnie. Zabrałem się za przednią maskę. Usztywniłem szablon podszybia a następnie zacząłem wykańczać maskę klejem cementowym. Potrzebna będzie jeszcze co najmniej jedna dużo rozleglejsza warstwa zanim zacznę kłaść gładź gipsową. Do garażu wracam w poniedziałek z powodu wyjazdu służbowego.
Nałożyłem kolejną warstwę gipsu na dach. Zdecydowanie zbliżyłem się do żądanego kształtu. Jutro wyszlifuję i zobaczę ile jeszcze mi brakuje.
Na szczęście nic nie ucierpiało od zalania. Jedynie trzeba było nieco posprzątać w garażu po tym jak opadła woda i cały brud z niej został na podłodze. Dzisiaj zeszlifowałem drugą warstwę gładzi gipsowej. Słupki przednie i tylne a także krawędź dachu już są prawie idealne. Jedynie dach wymaga większej ilości gipsu. Położyłem więc trzecią warstwę. Oceniam, że będą potrzebne jeszcze ze dwie.
Po dzisiejszym oberwaniu chmury w garażu, który i tak jest na podwyższeniu, jest z 15 cm wody. Mam nadzieję, że nic nie ucierpiało. Do garażu nie mam jak się dostać, żeby to sprawdzić.
Wyszlifowałem pierwszą warstwę gładzi gipsowej i nałożyłem na dach drugą warstwę.
Dzisiaj nałożyłem pierwszą warstwą gładzi gipsowej na dach.